poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Rozdział 1 "Nowy Świat"

*Z perspektywy Alexandry*

 Teraz staliśmy w nowych wizerunkach na środku przepięknej, kwiecistej, leśnej polanie. O dziwo, nic nas nie bolało, choć tak na prawdę spadliśmy dosłownie prosto z nieba. Gdy doszliśmy do siebie, wymieniliśmy się spojrzeniami i ruszyliśmy w stronę wyznaczonego nam nowego miejsca zamieszkania. Kilka minut później stanęliśmy przed wielkim, nowoczesnym domem z basenem. Usłyszałam z ust Sebastiana krótkie, ale mówiące same za siebie "Wow". Poszliśmy w kierunku drzwi, Lena otworzyła  je kluczem, a gdy znaleźliśmy się w środku słychać było tylko dziwięki  zadowlenia.
-To miejsce jest...- zaczęła Lena, ale Gracjan dokończył za nią- niesamowite.
-Szybko na górze są pewno pokoje!- krzyknęłam i migiem znaleźliśmy się na piętrze. na każdych drzwiach wisiała tabliczka z naszymi imionami. Ja oczywiście weszłam do pokoju z tabliczką "Alexandra".
-O mój...- zaczęłam ,gdy zobaczyłam swój pokój. Miałam duże dwuosobowe łóżko, na ścianie widniał obraz ryb myślałam że jestem w akwarium miałam także garderobe i łazienkę. A gdy otworzyłam jedne z drzwi, ledwie utrzymałam równowagę. Miałam własne studio nagraniowe! Co prawda moją wadą była nieśmiałość, ale mogę nagrywać.
Zamknęłam drzwi i znów je otworzyłam, aby upewnić się że to nie sen. Nie to nie był sen! Gdy wróciłam do rzeczywistości, ponownie spojrzałam na mój pokój. Zobaczyłam mnóstwo moich gratów z poprzedniego życia. Moją deskorolkę, piłki, zdjęcia, laptopa, kamerę, aparat i wiele więcej. Postanowiłam pozwiedzać nowy dom. Chodziłam po nim jakiś czas, a potem "zebranie" w salonie. Oczywiście na czele stała Lena. To ona miała być naszą "mamuśką".
-Więc słuchajcie, żeby nie było  nie potrzebnych nie domównień. Nie robimy przesadnych imprez, nie pijemy, ani palimy w domu, nie hałasujemy i każdy będzie mieć jakieś zadanie- powiedziała Lena.
-Jak ty możesz takie okorpieństwa mówić- zażartował Sebastian.
-Jeszcze zacznij nam tu kazania mówić- tym razem słowa, które miały nas rozbawić wypowiedział Gracjan.
-Może zacznę- odpowiedziała stanowczo Lena.
-To, gdybyś wyznawała Anglikanizm mogłabyś zostać księdzem- teraz kolej na mnie. Wszyscy oprócz Leny wybuchli śmiechem.
-Diana śniadania, Alex desery i grill, Seba wynoszenie śmieci i poczta, Gracjan zmywanie naczyć, Dawid, czy tam David (Dejwid) zakupy- wyznaczyła nam stanowiska,a my dla żartu zasalutowaliśmy.
-A ty co będziesz robić?- zapytał w końcu David.
-Ja obiady i kolacje, bo was wolę wtedy nie zostawiać samych- oznajmiła krótko.
Po "krótkim" kazaniu Leny, włączyliśmy telewizor, który był wmontowany w sztuczny kominek w salonie. Jako, że ja byłam odpowiedzialna za desery poszłam do kuchni i zrobiłam dwie michy popcornu. Jedną dla nas, drugą dla chłopaków. Zaniosłam do pokoju i podałam. Skakaliśmy po kanałach oczywiście ci durnie musieli komentować, więc my rzucałyśmy w nich to znaczy ja i Diana, bo "mamuśka" nie brała w tym udziału, więc rzucałych my w nich ziarenkami kukurydzy, które były na dnie miski. Gdy zaczęło się robić późno, postanowiliśmy udać się już do naszych pokoi. Wzięłam pryszcic i  wytonikowałam twarz. Byłam ubrana w piżamę składającą się z za dużej bluzki sportowej i krótkich spodenek. Nie miałam jeszcze ochoty iść spać, zresztą z tego co słyszałam chłopaki też. Wyszłam na balkon w moim pokoju i zabarykadowałam drzwi. Przez to, że nasza mamcia zakazała nam palić w domu zapaliłam jedengo papierosa na balkonie. Po wypaleniu wróciłam do pokoju i poszłam umyć zęby. Było w pół do jedenastej wieczorem, poszłam do mojego nowego studia nagraniowego i pomyślałam, że sprawdzę jak teraz brzmi mój głos.  Ustawiłam instrumentalną wersję piosenki Justina Biebera Baby, choć nie nawidziłam tamtego gościa i tej piosenki, to była pierwsza jaka wpadła mi do głowy. Wzięłam specjalny pilot i weszłam do "kabiny", na pilocie wcisnęłam PLAY i zaczęła lecieć muzyka. Po skończonej piosence wyszłam z kabiny i puściłam nagranie. Poiwem, że naprawdę dobrze mi to wyszło, nie w prost fantastycznie sama to przyznam. Słyszałam czysty wokal ,w ogóle nie wierzyłam ,że to ja. W poprzednim życiu o taki mgłosie mogłam tylko pomarzyć, a tu proszę. Ale nie ma się co dziwić jestem w końcu aniołem. Wreszcie postanowiłam położyć się spać, był piątek ale i tak już stresowałam się poniedziałkiem - Pierwszy Dzień w Szkole.
---------------------------------


I jak rodział 1? <3

Dom:



Pokój Alexis:



6 komentarzy:

  1. Super rozdział! :3 Jestem ciekawa co będzie dalej :) Ta historia mnie wciągnęła i chętnie jeszcze tutaj wpadnę :P
    Weny życzę i w wolnym czasie zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział, blog się genialnie zapowiada :>

    a tym czasem zapraszam do odwiedzania i komentowania:
    http://there-was-no-parade-no-waves-crashing.blogspot.com/
    gdzie pojawił się 2 rozdział.

    OdpowiedzUsuń